Nowy domownik

Na początku maja przygarnęliśmy błąkającego się psa. Dziewczyny bardzo chciały go zatrzymać, ale zrozumiały, że ktoś jednak może go szukać i za nim tęsknić. Przygotowałam więc i rozwiesiłam ogłoszenia i rzeczywiście, bardzo szybko znalazł się szczęśliwy właściciel. Dziewczyny, choć rozumiały, że za tym pieskiem tęsknią inne dzieci były zawiedzione, a ja w sumie nie byłam gotowa na nowego domownika.  Czytaj dalej