Będzie murek z kamieni

0
(0)

Znów się ciepło zaczęło robić, więc zarządziłam dziś prace ogrodowe. Na plewienie kilku rabatek co nam jeszcze zostały za duży był wiatr, ale na pracę wymagającą większego wysiłku pogoda była w sam raz. Uznałam, że najwyższa pora zabrać się za robienie murka z kamieni co to już dawno powinien był powstać.

Wykopałam więc rowek pod betonowy fundament. Umówiłam się z dziewczynami żeby się zanadto nie zbliżały bo może się zarwać brzeg i zabrałam się za przygotowywanie betonu. Dziewczyny uznały że nie może być tak, że ja pracuję a one się bawią i postanowiły się włączyć. Za punkt honoru przyjęły przywiezienie z całego ogrodu kamieni tak, żeby były pod ręką jak już przyjdzie czas na murowanie. Taczki poszły w ruch. P4220889_160422_1401_01 P4220897_160422_1402_01 P4220916_160422_1407_01 P4220918_160422_1407_01 P4220913_160422_1406_01 P4220908_160422_1404_01

Tymczasem ja zrobiłam numer stulecia. Weszłam do domu wejściem ogrodowym tj przez pralnie, z garażu wzięłam cement i taczkę, wyszłam z przodu gdzie jest sterta żwiru i zatrzasnęłam za dobą drzwi. Kiedy kończyłam betonować fundament zaproponowałam Misi, żeby poszła po ziemniaki bo pora zabierać się za obiad. I wtedy się okazało, że jesteśmy uwięzione na ogrodzie bo wchodząc do pralni odruchowo zamknęłam drzwi na klucz. Dobrze, że chociaż telefon miałam w kieszeni i udało mi się namówić męża na wcześniejszy powrót z pracy.

Głodne dziewczyny jadły rabarbar. Smakował im mimo, że jadły go bez cukru. Liście służyły in jako osłona przed słońcem.P4220953_160422_1427_01 P4220957_160422_1429_01Dla urozmaicenia smaku skubałyśmy i zjadałyśmy kwiaty pierwiosnków. Na koniec, czekając przed domem oskubałam garść kwiatów forsycji, zeby w domu zaparzyć herbatkę (forsycja ma dużo rutyny), zimno się zaczęło robić.

Czy podobał Ci się ten wpis?

Proszę, kliknij w gwiazdki i oceń go!

Średnia ocena 0 / 5. Liczba głosów: 0

Jak dotąd nikt nie ocenił. Bądź pierwszy.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *